Tanzania w odróżnieniu od Polski nie jest krajem jednorodnym kulturowo. Bogata mieszanka grup etnicznych, których jest ponad 120, oraz stosunkowo niezbyt odległe w czasie zjednoczenie dwojga niegdyś odrębnych organizmów polityczno-ustrojowych Tanganiki i Zanzibaru stanowi o tym, że budowanie jednoczącej wszystkich obywateli tożsamości narodowej Tanzańczyków trwa nadal. Fundament wspólnego domu jest, powstała z połączenia wpływów arabskich, hinduskich i afrykańskich, kultura i język swahili. Nazwa swahili pochodzi od arabskiego słowa sawahil – „wybrzeże”. Poza dwoma językami państwowymi swahili i angielskim w Tanzanii używanych jest około 100 języków, głównie z rodziny Bantu. Do największych liczebnie grup etnicznych zaliczają się Sukuma i Nyamwezi (łącznie ponad 6 milionów członków), Chagga (ponad 1 milion), Zaramo, Makonde, Haya, Shirazi itd. Jedną z najmniejszych grup etnicznych są Sandawe, mieszkający w lasach koło politycznej stolicy państwa Dodomy, w centralnej części Tanzanii. Posługują się tzw. click language – językiem podobnym do używanego przez Buszmenów z Kalahari (pamiętny film „The Gods Must be Crazy”).
W samym regionie Mara, jednym z najbardziej zaludnionych regionów Tanzanii, żyje ponad 20 grup etnicznych. Do głównych należą – Kurya, Jita, Luo, Kwaya, Simbiti, Zanaki, Shashi, Nata, Issenye, Kiroba, Kabwa, Kerewe, Sukuma, Ikizu, Ruli, Sweta. Bogactwo grup etnicznych pozwala lokalnym pracodawcom na obsadzenie stanowisk pracy zgodnie z predyspozycjami, którymi charakteryzują się członkowie danej grupy.
Język swahili, nazywany językiem narodowym Tanzanii, jest niezbędnym medium dla skutecznej komunikacji w Afryce Wschodniej! I trzeba się go porządnie nauczyć, bo to język trudny ze względu na źródło słów, który nie ma swoich korzeni w łacinie, jak języki europejskie, tylko w języku arabskim i mieszance języków bantu, więc wszystkich prawie słówek trzeba się nauczyć od zera, bo mało, które przypomina czymkolwiek nazewnictwo europejskie. Poza tym gramatyka jest oparta na klasach rzeczowników, i do każdej klasy przypisane są przedrostki, rodzajniki. Co przyprawia o ból głowy i doprowadza niejednego ucznia do rozpaczy! Zupełnie inna koncepcja języka niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni.
Drugim ogólnopaństwowym językiem (ale nie nazywanym narodowym, tylko oficjalnym) w Tanzanii jest język angielski, lecz posługują się nim głównie ludzie dobrze wykształceni, których jednak jest mniejszość, oraz obcokrajowcy.W Afryce czas płynie „inaczej” niż w Europie. Tutaj mierzy się go raczej na dni, tygodnie, miesiące niż na sekundy, minuty, godziny jak u nas.
Jeśli chodzi o podróżowanie i komunikację w Tanzanii należy wspomnieć, że obowiązuje tutaj ruch lewostronny. Jest to jedna z wielu pozostałości kolonializmu brytyjskiego. Inną rzeczą, która może zaskoczyć podróżnika rodem z Polski, są tanzańskie drogi. Okazuje się, że są na świecie drogi z jeszcze większą ilością dziur przepadających na metr kwadratowy nawierzchni niż u nas! Kto nie wierzy, może sprawdzić osobiście. Zainteresowanych przykładami odsyłamy oczywiście do książki pt. „Między Taborem a Golgotą” ks. Wojciecha Adama Kościelniaka. Z książki tej pochodzą także obszernie cytowane fragmenty.
W bezpośrednim sąsiedztwie Jeziora Wiktorii oraz na znajdujących się na nim wyspach życie codzienne i praca mieszkańców zdominowana jest przez rybołówstwo. Wpływ ogromnego zbiornika słodkiej wody, który nie tylko poi, ale i żywi, jest nie do przecenienia na kontynencie, gdzie deficyt wodny i żywnościowy jest jednym z głównych problemów ludności.
Jeśli chodzi o lokalną twórczość artystyczną, jedną z bardziej znanych postaci jest malarz Florian Ludovick Kaija. Artysta pochodzi z Bukoby w zachodniej Tanzanii, na stałe mieszkający w Dar es Salaam. Jego prace dotarły do wielu krajów, m.in. do Stanów Zjednoczonych, Włoch, Polski, Szwecji i innych. Kilka przykładów twórczości tego artysty zostały ukazane na zdjęciach poniżej.
Tak jak w Polsce ziemniaki, w Czechach knedliki, w Chinach ryż, a we Włoszech makaron, w Tanzanii króluje powszechnie ugali. Ugali jest, najkrócej rzecz ujmując, dużą gotowaną, mączną kluchą. Spożywa się ją zarówno w daniach mięsnych, jak i jarskich. Swój udział w kuchni tanzańskiej (poza rybami) mają także owady. Smażone pasikoniki, ważki oraz inne insekty stanowią prawdziwy przysmak w niektórych grupach etnicznych w Tanzanii. Kurzy żołądek zaś przeznaczony jest według protokołu dla gościa honorowego przy stole. Bardzo ważnym zwyczajem jest tutaj pozostawianie niewielkiej resztki jedzenia po każdym posiłku. Oznacza to, że gość się najadł. W przeciwnym razie gospodarz może poczuć się urażony, że jedzenia było za mało.