Szkolenia i leki
Razem z Lazaro – naszym Kierowca ambulansu – pojechaliśmy po leki, które
umieściliśmy w karetce. Apteka była nieźle wyposażona, może nie znalazłyśmy
wszystkiego, ale udało się znaleźć zamienniki. Dorzuciłyśmy niezbędne
antybiotyki i opuściłyśmy aptekę z cennymi kartonami. Po przyjeździe do domu
zabrałyśmy się za układanie scenariuszy szkoleń. Tym razem było to szkolenie
dla osób pracujących na terenie misji, nie medycznych. Ćwiczyliśmy zadławienia
i pozycję boczną ustaloną. Byłyśmy bardzo miło zaskoczone, bo jako osoby
pracujące w zawodzie medyków, wiemy ze teoria jest niezbędna, ale warto stawiać
na praktykę! Każdy uczestnik szkolenia symulował zasłabnięcie, omdlenie i był
układany w bezpiecznej pozycji. Nasi kursanci dostali od nas ‘ściągawkę’ na przyszłość
w języku suahili, choć życzymy wszystkim, aby nigdy nie musieli praktykować tej
wiedzy!