W naszym ośrodku zdrowia działa niewielkie laboratorium, gdzie wykonywane są podstawowe badania. Muszę przyznać że trudnym zadaniem była próba porozumienia się z laborantem i otrzymanie listy badań, których jest możliwość wykonania na terenie przychodni– po paru minutach prób dogadania się, okazało się że jest lista w postaci papierowej! I co my tu mamy… myślę że nie jest tego dużo w porównaniu do polskich realiów, ale są też rzeczy których nigdy w Polsce byśmy nie zobaczyły (chyba że w szpitalu zakaźnym) np. rozmaz krwi osoby chorej na malarię, czy badanie moczu osoby zakażonej schistomatozą, czyli przywrą bytującą w wodach słodkich np. Jeziorze Wiktorii, bardzo powszechną w tym rejonie. Większość testów tu wykonywanych nie wymaga dużego doświadczenia, wiec myślę że w razie czego będziemy w stanie same je wykonać.
Nasz gabinet znajduje się w tym samym korytarzu co laboratorium, nie odbiega on wyglądem od tych, które odwiedzacie w Polsce. Przekrój naszych pacjentów jest niesamowity, spotykamy się tu z przypadkami, które nie należą do najłatwiejszych, leczymy kobiety ciężarne, niemowlaki, dorosłych, przy okazji badamy przesiewowo w kierunku nadciśnienia tętniczego. Nasz gabinet nie jest też naszym jedynym miejscem pracy – w przerwie pomiędzy pacjentami, lub gdy czekamy na wyniki badań staramy się szkolić personel z obsługi EKG, które zakupiliśmy w ramach projektu MSZ czy wprowadzać elementy pierwszej pomocy, w różnych sytuacjach np. w zadławieniu, w stanie drgawkowym itp.